Pierniczki i ciasteczka z orzechami mojej mamy, czyli zestaw obowiązkowy na święta! Ten powyżej dostał w prezencie mój przyjaciel (chociaż wolałabym go zjeść sama ;___;)
Mimo, iż po pół godziny robienia pierników mam serdecznie dość, to razem z mamą mamy już taką swoją mała tradycję i co roku bawimy się w ich pieczenie. Jest sporo nerwów, trochę zabawy, ale efekt końcowy i urok różowych pierniczków z bałwankami jest wart ciężkiej pracy!
Lampki choinkowe to rzecz niezbędna w moim pokoju. Nie dość, że wprowadzają klimat, to dzięki nim nie muszę używać światła, bo oświetlają akurat te część pokoju, w której najczęściej przebywam. Uwielbiam leżeć na łóżku i czytać książki, kiedy lampki są włączone. MAGJA!
Prezenty prezenty i prezenty! W tym roku jestem wyjątkowo dobrym Mikołajem! Zrobiłam piękną antyramę oraz kupiłam kilka drobiazgów dla rodziny i znajomych. Mam nadzieję, że niektórzy z nich byli/będą pozytywnie zaskoczeni. Ja niestety wiem co znajdę pod choinką, ale obiecałam, że będę udawać baaaardzo duże zdziwienie, i będę bardzo dumna z tego, że rodzice tak dobrze wiedzieli co chcę! ❤
Mała choinka i te urocze świeczniki są obowiązkową grudniową dekoracją w moim pokoju. Na parapecie mam też zwykłe, duże szyszki, które wiele lat temu pomalowałyśmy z mamą złotym i srebrnym sprayem. JEST TO ULUBIONA ZABAWKA MOJEGO KOTA. Zdecydowanie zbyt często znajduje je na podłodze :/
Rogi renifera, które kupiłam w zeszłym roku w pepco.
Są urocze max i uwielbiam w nich chodzić! ❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz