Translate

sobota, 23 stycznia 2016

zimowe stylizacje! (A&M)

Cześć wszystkim! Zaniedbałyśmy ostatnio trochę bloga, za co baaaaardzo
przepraszamy, ale zbyt bardzo wciągnęłyśmy się w wir nauki i choroby! :(
Dlatego dziś wracamy razem z postem dotyczącym naszych zimowych stylizacji, nad którym bardzo się napracowałyśmy!  


KOSZULE!
Koszule uwielbiamy w każdym wydaniu.
Jeansowe, materiałowe, gładkie i we wzorki. Można założyć je do spodni, legginsów oraz do spódniczek. 




wszystkie ubrania na zdjęciu są z croppa!



spodnie: pull&bear (są w sklepach niezależnie od kolekcji)
koszula: pull&bear


GOLFY!
Golfy są naszym zdecydowanym numerem 1 w okresie zimowym. Są cieplutkie, milusie, i idealnie podkreślają figurę. Nosimy je praktycznie codziennie!


  

                                         golf: reserved                          golf: stradivarius
                                                                               naszyjnik (ledwo widać) ze skydance.pl


DŁUGIE KARDIGANY!
Must have w każdej szafie. Możemy zakładać je do golfów, koszul oraz bluzek z krótkim rękawkiem. Idealnie sprawdzają się w każdej porze roku.




                            kardigan: pochodzenia nieznanego!            kardigan: monnari
                                            golf: reserved                           spodnie: pull&bear
                                                                                           bluzka: bershka

SWETRY!
Sweter w domu ma chyba każda z nas. Jest on niezawodną bronią przeciwko ujemnym temperaturom na zewnątrz. Może być luźny lub dopasowany, gładki lub we wzorek. My szczególnie kochamy je w białym wydaniu!



sweter: cubus


NARZUTKI!
Można łączyć je z koszulami albo gładkimi bluzkami z krótkim rękawkiem. Te grubsze, oprócz dodatku do stylizacji, dają też trochę ciepła!


         narzutka: stradivarius
         koszula: stradivarius





Z racji tego, że właśnie trwa sezon studniówkowy, a A wybiera się w tym roku na aż dwie, to już za tydzień wrzucimy wam studniówkowy poradnik 
makijażowy i sukienkowy! 


czwartek, 14 stycznia 2016

Tangle Tezzer (M)

Witam, w tym poście chciałabym wam przedstawić fryzjerskie cudo! Tak jak mówiłam w moim pierwszym poście o jesieni (LINK), opisze wam mój niezbędnik, którym jest szczotka Tangle Teezer. Ta szczotka pielęgnacyjna uratowała moje włosy, jako iż często były one poddawane zabiegom chemicznym (przeważnie rozjaśnianie włosów) uległy zniszczeniu i bardzo się plątały. Nic nie robiąc na mojej głowie pojawiało się wiele kołtunów trudnych do rozczesania zwykłą szczotką bądź grzebieniem. Gdy tylko próbowałam rozczesać te kołtuny zwykłą szczotką czy grzebieniem łączyło się to z bólem. Na szczęście odkryłam cudowną Tangle Teezer, która z łatwością rozczesuje moje włosy.
Tangle Teezer posiada unikalne zęby flex, które ułatwiają poślizg poprzez włosy. Szczotka ta eliminuje sploty i węzły, minimalizując łamanie, rozdwajanie i uszkodzenia spowodowane złym traktowaniem. Tangle nadaje się do każdego rodzaju włosów i co najważniejsze nie elektryzuje ich! Zalecana jest przeważnie dla niezdrowych zniszczonych koloryzacją włosów (właśnie takich jak moje), przedłużanych włosów, splątanych a także dla dzieci, które nie lubią uczucia "ciągnięcia" podczas rozczesywania .Ta szczotka jest również idealna do masażu głowy. Zapewnia komfort noszenia i utrzymania niesplątanych włosów przez cały dzień.
Szczotka ta dostępna jest w wielu kolorach, ja mam niebiesko-różową. Koniecznie musiała być różowa jako, iż to jeden z moich ulubionych kolorów. Tangle Teezer zakupiłam w hurtowni kosmetyczno-fryzjerskiej, ale również widziałam ją dostępna w rossmanie. Szczotka kosztuje około 50zł. Na początku uważałam, że cena Tangle'ra jest przesadzona jak na kawałek plastiku, ale gdy tylko ją zakupiłam i wypróbowałam uważam, że jest warta tej ceny.














Historia powstania Tangle Teezer:
Tangle Teezer stworzył znany brytyjski fryzjer Shaun Pulfrey. W swojej pracy ciągle zmagał się z włosami splątanymi i trudnymi do rozczesania. W jego głowie zrodził się więc pomysł zaprojektowania takiej szczotki do włosów, która będzie posiadała elastyczne, ślizgające się po powierzchni włosów ząbki, a nie włosie. Ze swoim pomysłem oraz prototypem szczotki wziął udział w telewizyjnym show Dragons'Den w Wielkiej Brytanii, w którym uczestnicy prezentują swoje pomysły na dobry biznes. Nie został jednak doceniony i odesłano go do domu z kwitkiem. Shaun jednak nie poddał się i po 4 latach pracy światło dzienne ujrzała rewolucyjna szczotka Tangle Teezer.

W punktach jeszcze raz przedstawię wam cechy charakterystyczne Tangle Teezer:
  1. Ząbki FLEXI,czyli specjalne ułożone kolce wykonane z trwałego, elastycznego tworzywa odpornego na uszkodzenia i odkształcenia. Ząbki te mają różne długości, dzięki czemu bez ciągnięcia i szarpania rozczesują wszystkie rodzaje włosów.
  2. Wyprofilowany kształt, dzięki któremu szczotki dopasowują się do dłoni tak, by idealnie w niej leżały. Szczotki mieszczą się całe w dłoni, zapewniając całkowitą kontrolę nad rozczesywaniem.Taki kształt szczotki pozwala na mocniejsze dociskanie jeji do skóry głowy, umożliwiając jej masowanie. Tak przy okazji stymuluje również cebulki włosów do wzrostu.
  3. Piękna, soczysta kolorystyka, która przyciąga wzrok większości kobiet oraz solidna jakość wykonania, dzięki której szczotki są trwałe i służą włosom przed długi czas.
Podsumowując szczotka Tangle Teezer:
  • nadaje się do rozczesywania każdego rodzaju włosów- od kręconych po proste; jest uniwersalna,
  • rozczesuje włosy bez ciągnięcia, szarpania, nie wyrywa ich,
  • dobrze rozczesuje zarówno mokre jak i suche włosy,
  • nie narusza struktury włosów, nie powoduje ich łamania,
  • dzięki swojej budowie sprawia , że podczas rozczesywania łuski włosów zamykają się, a więc włosy stają się gładkie i zyskują połysk,
  • masuje skórę głowy oraz pobudza cebulki włosów, nie powoduje ich łamania,
  • ładnie się prezentuje i jest trwała,

Jak na razie dostępne są 5 rodzaje szczotek Tangle Teezer:
  1. The Orginal - podstawowa wersja szczotki TT.Pomaga szybko i bezboleśnie rozczesać nawet mocno splątane kręcone włosy. Dostosowuje się do każdego rodzaju włosów.




  2. Salon Elite - od podstawowej wersji różni się nieco swoim wyglądem i kształtem.


  3. Campact Styler - wersja kompaktowa szczotki TT. Idealna do noszenia w torebce lub do zabrania w podróż. Jest lekka i poręczna. Szczotka ma zabezpieczającą nakładkę, która chroni ząbki przed uszkodzeniem.

  4.Aqua Splash - wodoodporna szczotka, która jest idealna do używania podczas kąpieli w wannie    lub pod prysznicem. Ergonomiczny kształt szczotki i specjalny design sprawia, iż szczotka nie zbiera wody i nie wyślizguje się z dłoni. Świetnie nadaje się do rozprowadzania szamponu lub odżywki       podczas mycia włosów.


                                       


5.Flower Pot - szczotka w kształcie kolorowego kwiatka przeznaczona dla dzieci.Wyposażona została w praktyczne zamknięcie, w którym można schować gumeczki bądź spinki do włosów. Szczotka jest niewielka, mieści się w małej rączce. Delikatnie rozczesuje włosy dziecka.
Ja oczywiście mam wersję The Orignal :)

Czyszczenie szczotki Tangle Teezer:
Najpierw trzeba usunąć włosy ze szczotki, najlepiej zrobić to czymś cienkim np.grzebień ze szpikulcem bądź długa wykałaczka. Następnie myjemy go wodą i mydłem/żelem/szamponem. Szczotki absolutnie nie powinno się kłaść na ząbkach, żeby ociekła. Lepiej wytrzeć górną jej część, strzepać wodę z dolnej i odłożyć ząbkami do góry do wyschnięcia.

niedziela, 10 stycznia 2016

#Święta2 i Sylwester + STYCZNIOWY HAUL (A)

Cześć! Zaczynając ten lekko spóźniony post (musiałam dużo rzeczy ogarnąć w to wolne) chciałabym życzyć wam wszystkiego najlepszego w nowym roku 2016. Żeby był lepszy od poprzednich i żebyście osiągnęli wszystkie wyznaczone sobie cele! :)


Kompletnie nie miałam czasu, chęci ani pomysłu na to, jak wyglądać ma ten post, ale wreszcie postanowiłam się za niego zabrać, bo nie można się tak lenić!


ŚWIĘTA
Spędziłam je z najbliższą rodziną. Było dużo śmiechu, dużo rozmów i dużo jedzenia. Mimo wszystko, już kolejny rok z rzędu, nie poczułam magii świąt. :/ Było nas aż 9 osób, więc moje stylizacje nie były powalające, jednak mimo wszystko wam je pokaże.


kreacja wigilijna. koszula w tygryski ze stradivariusa i spódniczka z bershki.
na szyi mam naszyjnik z monnari.


pierwszy dzień świąt. bluzka ze stradivariusa, sweter nie wiem skąd bo to staroć, spodnie high waist z pull&bear. całość dopełniłam kolczykami śnieżynkami z zielonym oczkiem, które dostałam dwa lata temu w prezencie,
oczy pomalowałam różowym cieniem.


drugi dzień świąt spędziłam u kuzynki, takie jakby imieniny wujka.
założyłam bluzkę z bershki i jasne high waisty z pull&bear.


Na święta dostałam głównie pieniądze, za które upolowałam kilka
promocji (ale o tym za chwilę), książkę od chłopaka, urocze drobiazgi od przyjaciółki oraz NAJLEPSZY PREZENT OD NAJLEPSZEJ BABCI NA ŚWIECIE, która wyhaftowała dla mnie CUDO. Mój ukochany brat podarował mi przeurocze skarpetki oraz czapkę.
Na wigilię klasową dostałam natomiast kapcie, bransoletkę oraz krem i mydło w płynie z SEPHORY. Od mamy dostałam CUDOWNĄ spódniczkę oraz PRZEPIĘKNY naszyjnik z internetowego, polskiego sklepu skydance. Mimo to najwięcej radości sprawiła mi spontaniczna wizyta dwóch, kiedyś bardzo ważnych dla mnie osób, które przejechały 260 kilometrów, aby zobaczyć mnie po dwóch latach. To był chyba najlepszy prezent jaki tylko mogłam otrzymać.


książka od chłopaka, druga część WIĘŹNIA LABIRYNTU. polecam max.


daje ze snapa, żeby każdy widział, jak się babcią chwaliłam!


prezencik od przyjaciółki, która wie, że nie mogę zasnąć, jak jest jasno. 



 szara spódniczka i naszyjnik ze skydance.pl


prezent od klasowego mikołaja!


czapeczka i urocze skarpeteczki od braciszka, żeby mi zimno nie było! 







najlepszy prezent tego roku i chyba wszystkich poprzednich. 
miło było zobaczyć się na cały dzień po dwóch latach rozłąki!



SYLWESTER

Sylwestra spędziłam razem z M w Łodzi, na domówce. Mimo północnej bójki z dresami, którzy zaatakowali nas bo NIE TEN KLUB (piłka nożna), to wszystko przebiegało bardzo fajnie. Było dużo jedzenia, dużo tańczenia i wreszcie spotkałam się ze znajomymi, za którymi stęskniłam się w czasie tej przerwy w szkole! 


moja stylizacja sylwestrowa była prosta. czarne szpilki i dopasowana, czarna sukienka na ramiączka. usta pomalowałam fioletową szminką, a na oczach namalowałam niebieskie kreski.





Noworoczne postanowienia? WIĘCEJ CZYTAĆ! Postanowiłam, że wezmę udział w wyzwaniu związanym z przeczytaniem pewnej ilości różnych książek. Was także serdecznie zachęcam do wzięcia udziału w tym mini wyzwaniu! Ja już w ten weekend zrealizowałam punkt KSIĄŻKA PRZECZYTANA W WEEKEND, a była nią najnowsza część FELIXA, NETA I NIKI, której recenzję znajdziecie na blogu już niedługo! :)






STYCZNIOWY HAUL
W zakupowym szale kupiłam sobie dwie książki. Taniec ze smokami cz. II, która póki co kończy moją przygodę z Pieśnią Lodu i Ognia, a druga to najnowsza część polskiej serii "Felix, Net i Nika". Kupiłam także dwie szminki firmy GOLDEN ROSE, oraz niebieski layner w pisaku. Jeśli chodzi o ubrania, to kupiłam dwa golfy: czarny i musztardowy/brązowy/żółty?, czarną koszulę w kwiaty, dwie bluzki z krótkim rękawkiem, jedną bluzkę na ramiączka oraz bordową bluzkę z poszerzanymi rękawami w stylu hippie, który jest swoją drogą jednym z moich ulubionych stylów! W czasie tych zakupów kupiłam także moja sylwestrową sukienkę.



szminki z golden rose różowa oraz fioletowa.
obie szminki są bardzo trwałe, kolory są przecudowne.
jestem z nich bardzo zadowolona!



pull&bear


bershka


bershka


pull&bear



bershka



stradivarius






środa, 6 stycznia 2016

#Święta i Sylwester (M)

Witam na wstępie chciałabym wam życzyć wszystkiego dobrego w tym nowym roku 2016, aby wszystkie wasze troski zniknęły, na buziach często był uśmiech i żeby w ogóle ten rok był zdecydowanie lepszy od poprzedniego!

Zacznijmy może od początku czyli od świąt. Jak wam minęły święta? Nabraliście dużo kilogramów?Ja niestety tak. Na stole nie było żadnej potrawy, której bym nie spróbowała, co jest aż dziwne, bo zwykle wybrzydzam, ale tym razem jedzenie było przepyszne! Nie każdy lubi święta Bożego Narodzenia, a co dopiero wigilię. Ja również należę do takich ludzi ponieważ uważam, że wszystko wtedy jest takie "sztuczne". Siedzi się przy tym stole udaje się, że wszystko jest okej, pogada się chwilę...może nie każdy tak uważa, ale ja niestety jestem z osób ,które mają takie zdanie o świętach. Jednakże te święta minęły mi całkiem przyjemnie i oczywiście nie obyło się bez śpiewania kolęd! Nie wyobrażam sobie świąt bez choinki oraz innych ozdób świątecznych. Obowiązkowo u mnie w salonie stoi choinka, która przy zgaszonym świetle cudownie świeci i czuć klimat tych świąt. U mnie w pokoju również ubrałam małą choineczkę.W pokoju na stoliku obok choinki leży mały biały lampion, do którego wkładam zapachowe świeczki (przeważnie o zapachu jabłka), których zapach rozpyla się po całym pokoju. Praktycznie cały pokój ozdobiłam w świątecznych łańcuchach dając jeszcze większy klimat świąt. W ubiegłym roku na oknie miałam zawieszone lampeczki, lecz niestety uległy awarii, ale łańcuchy nadrobiły stratę lampek. Przy oknie oraz na szafce mam trzy mikołaje, dwa z nich wydobywają dźwięki, są to moje pamiątki z dzieciństwa. Trzeci mikołaj to bardziej taki mikołajowy miś, ma on dla mnie wartość sentymentalną. Parę lat temu mój zmarły wujo przywiózł mi go ze Słowacji i tak co święta ozdabia mi pokój. Wchodząc do domu można poczuć, że jest świątecznie, bo zaraz na drzwiach wisi mały mikołaj wśród jemioły. Jak dla mnie wygląda to uroczo. Wigilijnym stołem w tym roku zajmowałam się ja, a gotowaniem mamusia!





Stylizacja wigilijna była prosta i delikatna.Założyłam prostą niebieską sukienkę
(tally weijl), związałam włosy w połowie w kitkę oraz umalowałam rzęsy i nałożyłam błyszczyk na usta.




Gwiazdkowe prezenty
Trochę pieniędzy, bo w sumie tak jest najłatwiej. Dostałam idealny dres ocieplany w cętki (idealny prezent, bardzo lubię chodzić w dresach, a taki cieplutki to już w ogóle cudo!) Lustro do makijażu (mamusia kupiła mi je z myślą, abym więcej nie podkradała jej lustra), duża torba (kocham torbyi wreszcie doszła kolejna do mojej kolekcji). Dostałam również mnóstwo słodyczy (a później będzie problem,żeby zmieścić się w ulubione dżinsy!!!). Dostałam też pozłacaną bransoletkę z serduszkiem, ale w Sylwestra uległa ona uszkodzeniu :(

Prezenty z kosmetyków (Postanowiłam również dla was je zrecenzować):
1) Moje ulubione masełko do ciała z tutti frutti o zapachu maliny i jeżyny (rossman). Codziennie używam go po kąpieli. Bardzo dobrze się rozprowadza i skóra po nim jest idealnie gładka.


2)Cudowny zestaw z venus. W tym zestawie znajduję się odżywczy balsam do ciała w sprayu oraz nawilżająco-ochronny krem do twarzy i ciała.
Skład: ekstrakt z bawełny, masło pistacjowe, olej z avocado, witamina e, olej winogronowy, proteiny mleczne. 
Krem do ciała i twarzy jest cudowny, a skóra jest po nim delikatna jak "pupcia niemowlaka". Balsam w sprayu idealny na podrażnienia po goleniu!









3)Różowa szminka z miss sportty (rossman) ma bardzo ładny kolor i nadaje ustom cudowny połysk.


4)Brązowa kredka do brwi ze szczoteczką.



5)Biały lakier freedoom (pepco). Uwielbiam białe lakiery, więc jak dla mnie to też był cudowny prezent. Jedyną wada lakieru jest to, że trzeba nałożyć dwie warstwy, żeby wyszła naprawdę ładna biel. Dodatkiem do tego prezentu były ozdobne wiórki na paznokcie.
















6)Fluid Studio Cover z SORAYA [jasny beż 01] (rossman). Idealnie kryje on niedoskonałości, wygładza i nawilża skórę, a do tego ma długotrwały efekt.



7)Puder do twarzy Synergen[05] (rossman). Tego pudru używam już od kilku lat i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest on antybakteryjny, doskonale wszystko pokrywa i jest łatwy w rozprowadzaniu. Jedyną wadą jest gąbeczka, która jest zamieszczona w opakowaniu, ponieważ po kilku użyciach szybko się ściera, jednak jest to najmniejszy problem, bo wtedy zawsze używam zastępczej gąbeczki bądź pędzelka do pudru.


8) Korektor do twarzy ISANA YOUNG ABDECKSTIFT (rossman). Tego korektora używam już drugi rok i również jestem z niego zadowolona, gdyż idealnie kryje on niedoskonałości na twarzy. Zawsze używam go przed nałożeniem podkładu.



9) Tusz do rzęs WIBO Panoramic Lashes (rossman). Z tym tuszem do czynienia mam pierwszy raz i tak jak napisali, faktycznie wydłuża on rzęsy. Niestety szczoteczka średnio mi odpowiada, bo rzęsy sklejają się, dlatego używam dwóch tuszy. Pierwszy tusz, który ładnie rozdziela rzęsy i dopiero później ten, który doskonale je wydłuża.



Sylwester:
Sylwestra spędziłam w Łodzi razem z A w cudownym gronie znajomych. Jedynie co mogę powiedzieć o tym sylwestrze, to że był on bardzo szalony jak i wyjątkowy!

Moja stylizacja sylwestrowa nie była zbyt przebojowa. Włożyłam na siebie czarną gładką bokserkę (new yorker), czarną rozkloszowaną spódniczkę z eko skóry (bershka) i do tego żakiet z eko skóry (szyty na miarę). Całość dopełniłam ciemnymi rajstopami i czarnymi zakolanówkami z różowym paskiem. Włosy zostawiłam rozpuszczone, zrobiłam mocniejszy makijaż.