Translate

środa, 25 października 2017

WAKACJE 2017! (M)

Cześć kochani ! Za oknem już zimna i deszczowa jesień a ja dopiero teraz przychodzę do was z wakacyjnym postem eh...eh jak zawsze mój super zapłon ! Ale to wszystko przez brak czasu!
A więc 7 sierpnia wraz z moim chłopakiem Patrykiem pojechaliśmy na tydzień nad polskie morze do miejscowości Karwia . I powiem wam , że zakochałam się w tej miejscowości jest tam tak spokojnie , że aż miło się wypoczywało. Patryka ciocia jest tam sołtysem  i prowadzi noclegi dzięki czemu mieliśmy calutki tydzień wynajęty domek tylko dla siebie. *_*
Z Łodzi wyjechaliśmy około godziny 19 a 20 i o 23 byliśmy już na miejscu. Drugi dzień oczywiście było konieczne przywitanie morza i pójście na plaże a wieczorkiem na imprezę na plaży co robiliśmy co drugi dzień. Wszystko fajnie, ale niestety nasze polskie plaże z roku na rok są coraz mniejsze bo morze wszystko podmywa :(
Naszych wakacji nie zakończyliśmy tylko na Karwi ponieważ ta miejscowość jest fajnie położona bo inne miasta są w miarę blisko więc wyruszyliśmy do Jastrzębiej Góry która znajduje się obok. Tam również przeszliśmy się po plaży odwiedziliśmy kino 4D i muzeum figur woskowych. Kolejna nasza wycieczka była do Władysławowa odwiedziliśmy park ocean, gdzie akurat przypadkiem trafiliśmy tam na koncerty różnych znanych zespołów  disco polo, wybraliśmy się na rejs statkiem i pochodziliśmy po mieście. Całkiem przypadkiem dowiedzieliśmy się, że właśnie w Karwi gościem specjalnym ma być Cezary Pazura, który miał przedstawić swój nowy kabaret, więc szybko kupiliśmy bilety i udaliśmy się na występ z którego płakałam ze śmiechu. Oczywiście nie zabrakło wspólnego zdjęcia z gwiazdorem. W ostatni weekend dojechał do nas mój brat przywożąc nam deszczową pogodę hah! Cały weekend spędziliśmy w doborowym towarzystwie. Ostatniej nocy w trójkę poszliśmy na plaże pożegnać morze i wypuścić w powietrze lampion szczęścia akurat pamiętam, że wtedy również była noc spadających gwiazd. W niedziele w ostatni dzień mój brat wrócił już do domu a my ruszyliśmy jeszcze na Hel. Obowiązkowo na Helu odwiedziliśmy muzeum marynarki wojennej, które znajdowało się w środku lasu. Oczywiście później pojechaliśmy przejść się po Helu. Po zwiedzeniu go wyruszyliśmy do trójmiasta głównie zahaczając o Sopot gdzie wybraliśmy się na długi spacer po słynnym molo. Coś pięknego spacerując przez molo wraz z ukochanym przy zachodzie słońca ahh chętnie bym do tego wróciła :(  Późnym wieczorem zwiedziliśmy sobie starówkę, godzina 23 a Sopot nadal tętnił życiem, na kolacje poszliśmy do restauracji i  mimo tak później godziny o miejsce było ciężko. :D No i wtedy mój chłopak wpadł na pomysł, aby przedłużyć sobie wakacje o jeden dzień i przenocować jeszcze w Gdańsku. Tak jak wymyślił tak się stało...wynajęliśmy pokój w hostelu i zostaliśmy jeszcze jedną noc w Gdańsku. Z samego rana ruszyliśmy do centrum handlowego gdzie znajdowała się restauracja Sphinx i tam zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy do Łodzi . Ale obiecałam sobie, że za rok tam wrócimy!
A teraz podzielę się z wami zdjęciami ...zapraszam do oglądania :)











































































































4 komentarze:

  1. Po zdjęciach widać że wyjazd bardzo się udał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też w tym roku byłam w Karwii i pobliskich miejscowościach. ;)
    Pozdrowionka dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jak miło :) Karwia to chyba najlepsze miejsce takie spokojne również pozdrawiam:)

      Usuń